Archiwum dnia: 2 września, 2015

Dzik Janusz

Dzisiaj od rana padał deszcz. Wczorajsze worki prania nie wyschły, dlatego po pysznym śniadaniu postanowiliśmy pojechać najkrótszą i najbrzydszą drogą do naszej dzisiejszej bazy. Tu rozwiesiliśmy pranie i udaliśmy się na zwiedzanie jaskini „Skocjanske jame”.
W jednym z pierwszych zdań przewodnik oznajmił, że wewnątrz nie można robić zdjęć. Nie była to dla mnie zbyt przyjemna informacja, dlatego od razu zacząłem kombinować z robieniem zdjęć kamerką rowerową. Niestety w jaskini jest tak ciemno, że sobie nie radziła. Potem jakiś Niemiec zaczął robić zdjęcia i dostał zejbkę od przewodnika. Stwierdziłem, że jak on może to ja też, w końcu jestem Januszem z Polski. Pan robił zdjęcia nie kryjąc się z tym, a ja z ukrycia, dlatego wyszły może ze trzy.
Sama jaskinia jest przepiękna. Składa się z dwóch grot, małej i dużej, będącej w rzeczywistości podziemnym kanionem. Niesamowite, jak piękne rzecz tworzy przyroda.
Po jaskini była możliwość zwiedzania parku będącego pozostałością po największej grocie Skoczjanskej, która zawaliła się tysiące lat temu z powodu tego, że była zbyt wielka. Polecam zwiedzenie tej jaskini każdemu!