Dzisiejszy etap miał polegać na tym, by zdobyć drogę prowadzącą pod najwyższy szczyt Austrii oraz lodowiec Pasterze. Etap miał 41 kilometrów długości i 2300 metrów przewyższenia. Po raz kolejny, z powodu temperatury (dochodziła do 40 stopni!) było bardo trudno. Chwilę po tym, jak dojechałem do końca rozpętała się burza z gradem, a temperatura spadła do 10 stopni. Cali przemoczeni i wyziębieni, nie byliśmy w stanie zjechać ze szczytu, dlatego zwiózł nas samochód techniczny.
Dziś pobiłem swój rekord wysokości na rowerze (2503 m według GPS, 2504 według wszystkich oficjalnych źródeł) oraz rekord prędkości zjazdu Pszczołą (prawie 64 km/h według GPS, prawie 65 według licznika). Świetny dzień!Link
- pod pierwszym tunelem
- rekord wysokości!
- rekord prędkości
- tak się w Austrii robi piękne widoki – ciągnie się kawałem rury wodę i jest wodospad 😉
- Großglockner na około minutę przed burzą
- Na zdjęciu ze szczytem wyszedłem bardzo niekorzystnie, więc wrzucam fotkę z drugiej strony;)