Dawno tu nie zaglądałem.
Zaczęła się wiosna i w końcu mogę znowu jeździć na długie wyprawy.Póki co, wrzucam kilka zdjęć z zimy i wczesnej jesieni. W następnym poście napiszę o planach wyprawowych na rok 2016 😉
- Tak z Pszczółką przywitaliśmy Nowy Rok.. Gołoledź, letnie opony.. 😉
- Początek listopada – wisielcza aura.
- Niespodzianka, zimną złożyłem rower zimowy, aby nie niszczyć Pszczoły!