Wiosną razem z moją rowerową towarzyszką, postanowiłem, że pojedziemy w tym roku na Bałkany.
Oboje uznaliśmy, że musimy wrócić w okolice rzeki Soča by tym razem w całości, przejechać drogę wiodącą pod szczyt góry Mangart. Dalej, z rekomendacji Bianki, mieliśmy jechać w okolicę Makarskiej w Chorwacji, do parku Biokovo. Punktem kulminacyjnym, miała być Czarnogóra, gdzie według założeń, mieliśmy zwiedzić okolicę Kotoru, Mojkovaca i Žabljaka. Następnie, mieliśmy zacząć fazę powrotu, przez Mostar w Bośni, Karlobag w Chorwacji, aż do okolic Bledu w Słowenii. Z racji tego, że zdało to pięknie egzamin w Szwajcarii, zaplanowaliśmy też dni bez roweru.
Naszą podróż rozpoczęliśmy w połowie września. Niestety nie miałem czasu opisywać wszystkiego na bieżąco, dlatego dziennik wyprawy spisany zostanie teraz. Czy będzie to z lepszym skutkiem czy nie? Okaże się. Póki co, wstawiam kilka zdjęć ukazujących, jak było
i jednocześnie nic nie zdradzających;)
Trzy tygodnie na Bałkanach
Dodaj komentarz