Norwegia – Dzień zero

Wczoraj doleciałem. Kraina deszczowców, dla odmiany, przywitała mnie deszczem 😉
W samolocie trochę ucierpiał mi rower, na szczęście, zniszczono tylko zabezpieczenia, które na niego założyłem..
W dniu 0, odbyłem też krótką przejażdżkę po okolicach Egersund. Bardzo ładne miasteczko 🙂
Teraz czekam na okienko pogodowe by wyruszyć w trasę, ma się ono pojawić za około dwie godziny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.